czwartek, 28 lutego 2013

Lakier do ust Loreal Shine Caresse




Ile razy bedac na imprezie zastanawialysmy sie podczas przekaski badz saczac drinka czy juz zjadlysmy nasza pomadke badz blyszczyk czy jeszcze jest szansa reanimacji
W zeszlym roku na rynkach wybuchla euforia wobiec kobiet poszukujacych
albowiem pojawila sie silna, altrnatywna konkurencja
dla blysczykow i pomadek
Fima Yves Saint Laurent wypuscila tzw.lakiery do ust


w slady tej marki poszedl Loreal
'Lakier do ust'-brzmi twardo i nie doruszenia 
Niestety z uwagi na to ze 'odwaznych'  i trwalych kolorow pomadek 
potrzebuje okazjonalnie cena YSL odstraszala mnie skutecznie,
czekajac na promocje doczekalam sie podobnego produktu od L'oreal-a
Wiele osob doszukuje sie podobienstwa tych dwoch produktow
mysle ze slusznie bo moze ma ze soba cos wspolnego to ze koncern L'Oreal jest właścicielem marki YSL 





Ogromna zaleta Shine Caresse jest dla mnie trwalosc czyli to czego szukalam
W praktyce wyglada to tak ze mozna rozmawiac bez wydymania ust jak po efekcie botoksu, pic i co nie co zjesc
Intensywnosc koloru,polysk i jego trwalosc budowalam kolejnymi 
nakladanymi warstwami po wyschnieciu poprzednich
Nie kazdemu moze spodobac sie takie stopniowanie koloru 
co akurat mi bardzo odpowiada 
Mimo ze Caresse ma poreczny aplikatorek, 
mysle ze kolor bedzie trwalszy po wklepaniu go palcem

Moj kolor Nr.200 Princess


 I jeszcze to co jest jego dodatkowym plusem to wytworne opakowanie
 ktore nadaje elegancji  i wytrwornosci temu produktowi
Mysle ze na dlugo pozostanie w mojej kosmetyczce

Uzywalyscie juz lakierow do ust??


LG
xxx
Ms Smith 


5 komentarzy: