sobota, 31 marca 2012

Mój detoks


Detoks, detoksykacja (z ang.detoxification: usuwanie toksyn) – potoczna nazwa sposobu leczenia uzależnień, polegającego na nagłym odstawieniu substancji, od której dana osoba jest uzależniona, połączonym z terapią farmakologiczną lub psychologiczną.(ŹRÓDŁO:WIKIPEDIA)




Znacie ten stan?przyspieszone bicie serca ,duszności,pot,drgawki,drętwienie kończyn,powiększone źrenice,krótkotrwały paraliż,zanik mowy,kołatanie serca...tak,tak to jedne z niezliczonych objawów zachowania oraz reakcji na pewnie przedmioty,kobiet kiedy są na zakupach:).
Możemy się głębiej.wdrążyć w ten temat...dlaczego?gdzie?jak? ale właściwie to po co?
Która z nas nie lubi sobie kupić drobiazgu,który na chwilę lub dwie skutecznie uszczęśliwia?
Jednak od czasu do czasu kiedy przychodzi czas że trzeba zacisnąć pasa wtedy zaczyna się tak zwany okres DETOKSU,to takie nastawienie i przełączenie się na oszczędzanie i zminimalizowanie swoich kosmetyczno-modowych uciech do zera!No tak są to ciężkie i smutne czasy ,jednakże w praktyce aby ten okres umilić i przetrwać trzeba COŚ kupić...:)


Podczas rutynowych zakupów spożywczych dziwnym cudem ,tajemnicza siła ciągneła mnie w jednym kierunku i tym sposobem znalazłam się w dziale chemiczno-kosmetycznym,a moje bystre oko nie przegapiło kunsztownego pudełeczka ,które po otwarciu czarowało zapachem różanego ogrodu:)


Myślę że zakup ten mogę spokojnie nazwać 2w1, gdyż mydełko umili mi kąpiele a w późniejszym czasie to urokliwe i malownicze pudełeczko zamiennię na nowy domek dla szamponu z LUSH, który gdzieś tam na mnie czeka:)
Jeszczę nie zdecydowałam który,ale z miłą chęcią posłucham sugestii...

 




A Wy co kupujecie na "detoksie"??



LG
xxx
Ms Smith

2 komentarze:

  1. no proszę jak tu się ładnie zrobiło ...hehe detoks ja na ostatnim swoim detoksie kupiłam buty, bluze, biżu...

    OdpowiedzUsuń
  2. zakwitło-wiosna,wiosna:)...hehe ,no tak rozumiem Cie detoks zabija najlepszych:)

    OdpowiedzUsuń